wtorek, 28 października 2008

jedziemy do niemiec :(

w sobotę z rana udało mi się zrzucić ładunek z tej bydgoszczy i już miałem weekend :P jak widać na obrazku market jescze w rozsypce (otwarcie 26 listopada) a towar na półkach :) no na magazynie :) wekend oczywiście minął stanowczo za szybko, ale miałem ładować w poniedziałek koło 10 cosik do poznania więc loozik. a w poniedziałek szefo mówi jedziesz do niemiec. no nie jestem tym pomysłem zachwycony bo jak wszystko ma to swoje zady i walety :P mam nadzieję że BAG będzie mnie omijało z daleka hyhy zresztą jedyne moje spotkanie z nimi wspominam nienajgorzej. generalnie do niczego się nie czepili ino do opłaty autostradowej. miałem wykupioną na spalinki euro 2 a faktycznie powinienem mieć euro 1 ale 8 marek (jeszcze wtedy marki były) załatwiły problem i było oki. właśnie piszę do Was z ostatniej stacji przed jędrzychowicami, a więc chwilę przed skokiem diabłu w tyłek hyhy.a jeszcze jak na złość na tym orlenie nie mają toll collect'a i coby autobahnę opłacić muszę dymać do reala 2 km dalej. nie było mnie tutaj jakieś 6 latek więc jak widzę trochę się pozmieniało :) niedługo dociągną tu A4 i nie będzie się ostatnich 60 km wlec jakimiś dziurami.

jak widać za wrockiem na A4 też nie ma tych płyt patataj ino ładna betonka tylko zapomnieli dorobić pobocze czyli pas awaryjny. no cóż polska :P