czwartek, 24 czerwca 2010

333

ze mną jest jak z katarem :P zawsze wracam hyhy. to że zawiesiłem na trochę pisanie nie znaczy że nie docierały do mnie komentarze :) wszystkie czytam i dzięki za nie :) trochę się działo w międzyczasie tak więc przed urlopem postanowiłem popełnić 333 post na tym blogu. w międzyczasie przesiadłem się na inną renatę, bo w mojej zamulił się układ paliwowy tak że dwa razy o mały włos bym nie wrócił z rzeszowa i to obydwa razy w piątki było więc groził weekend w aucie. :P za pierwszym razem jakoś się dotelepałem ostatkiem sił, a za drugim konieczna była interwencja (wymiana filtrów paliwa) przez chłopaków z trans południa koło dębicy. niestety zamuliło chyba również smoki w zbiornikach. (wiadomo bio diesel) podobno omyłkowo nasz dostawca takie dowiózł. co ciekawe jedynie moja renia zareagowała odmową współpracy. qrna szlacheckie wymagania i błękitna krew :P no w sumie granatowa jest... a tymczasem ostatni tydzień pomykam żółtą renatą 420 dCi z czerwoną naczepką. trochę inaczej się jeździ ale duży plus że nie trzeba się przepinać, podpinać, łamać i pięć razy podjeżdżać :D i jeszcze krótki opis fotek. 1: okolice wadowic z drogi do skawiny
2: okolice tarnobrzega jeszcze zalane tereny wokół wisły

3: wschód słońca w przemyślu
4: sudety z okolic złotego stoku . z drugiej strony tych górek kotlina kłodzka
5: dostawa lodówek czyli co zostaje z lodówki po zakończeniu jej przydatności.

a w niedzielę spadam na urlopik i mam nadzieję że po... wróci trochę weny twórczej
3mta się :D

wtorek, 1 czerwca 2010

ZAWIASY

niniejszym zawieszam publikowanie niniejszego bloga na czas bliżej nieokreślony. przyczyna totalny brak weny twórczej