dojechałem do wiochy pod wiele obiecującą nazwą "dobre" wjechałem na placyk i .... dowiedziałem się - rozładunek obustronny. zanim porozpinałem wszystko, pościągałem dechy mało się nie odwodniłem. ale teraz wiem po co jest rowek na tyłku hyhy. po to coby pot równo spływał :P 37 w cieniu i beton nagrzany do 48 stopni rozwali chyba nawet pudziana :P a tu jeszcze klima nie działa :( konsultacja z działem głównego prezesa i diecezja :P jedziemy naprawiać :)
więc wczoraj zawitałem do rzgowa do serwisu "polsad" ( nie tego od solorza :P tylko od korczaka, ale nie janusza tylko jacka :P ) gdzie chłopaki szybko wstawili mnie na kanał i wzięli sie do roboty. sprawą niemal oczywistą był walnięty przewód od klimy co podobno w silnikach DXI jest normą. taka wada konstrukcyjno wykonawcza. napełnienie kontrolne. no jest mała dziurka :) uruchomiliśmy silnik a tu jak nie pier.....nie ( pierdyknie miało być hyhy ) przewodzik pękł bowiem sobie w innym miejscu całą mocą sprężonego gazu. no więc trzeba wymienić. pół godzinki i ponowne napełnienie. mają takie fajne urządzonko co to samo wysysa i potem nabija no i jeszcze sprawdza poprawność działania. no i zonk :P za duże ciśnienie w układzie sie wytwarza. przyczyn mogło być milion i jedna. ale wzieli sie od najprostszego :P czyli oczyszczenia chłodnic. co to sie działo :P cała hala jakby spowita dymem. wydmuchali mi syfu z ostatniego 1,5 roku ze trzy kilo :P ale pomogło :) klima chodzi jak ta lala. a w serwisie mimo, że spędzili przy naprawie ze trzy godziny policzyli standartowo : wymiana przewodu, 0,5 roboczogodziny i opaski. czyszczenie w gratisie i pozostały czas też. normalnie byłem w lekkim szoku. ale prezes się ucieszy jak mu powiem :) a ja już się cieszę bo nie będę musiał zdychać :) a od poniedziałku mam urlopik i biorę się za zapowiadany remont kuchni. relacje live oczywiscie tutaj :)
więc wczoraj zawitałem do rzgowa do serwisu "polsad" ( nie tego od solorza :P tylko od korczaka, ale nie janusza tylko jacka :P ) gdzie chłopaki szybko wstawili mnie na kanał i wzięli sie do roboty. sprawą niemal oczywistą był walnięty przewód od klimy co podobno w silnikach DXI jest normą. taka wada konstrukcyjno wykonawcza. napełnienie kontrolne. no jest mała dziurka :) uruchomiliśmy silnik a tu jak nie pier.....nie ( pierdyknie miało być hyhy ) przewodzik pękł bowiem sobie w innym miejscu całą mocą sprężonego gazu. no więc trzeba wymienić. pół godzinki i ponowne napełnienie. mają takie fajne urządzonko co to samo wysysa i potem nabija no i jeszcze sprawdza poprawność działania. no i zonk :P za duże ciśnienie w układzie sie wytwarza. przyczyn mogło być milion i jedna. ale wzieli sie od najprostszego :P czyli oczyszczenia chłodnic. co to sie działo :P cała hala jakby spowita dymem. wydmuchali mi syfu z ostatniego 1,5 roku ze trzy kilo :P ale pomogło :) klima chodzi jak ta lala. a w serwisie mimo, że spędzili przy naprawie ze trzy godziny policzyli standartowo : wymiana przewodu, 0,5 roboczogodziny i opaski. czyszczenie w gratisie i pozostały czas też. normalnie byłem w lekkim szoku. ale prezes się ucieszy jak mu powiem :) a ja już się cieszę bo nie będę musiał zdychać :) a od poniedziałku mam urlopik i biorę się za zapowiadany remont kuchni. relacje live oczywiscie tutaj :)
3 komentarze:
aha!
Taaa,takie cieplo to paskudna rzecz.....i te pielgrzymki....ee...nie ma co.
ut13077視訊聊天聊天室13060免費聊天室13060免費聊天室13060免費聊天室入口聊天室入口聊天室入口聊天室入口聊天室入口聊天室交友pixnet聊天室交友pixnet激情網愛聊天室交友pixnet聊天室交友pixnet聊天室交友pixnet聊天室080聊天室080聊天室080聊天室080聊天室080聊天室找一夜聊天室找一夜視訊ggo聊天室找一夜聊天室找一夜
Prześlij komentarz