środa, 16 lipca 2008

wykład

walczyłem dłuuugo i namiętnie ale udało się rzucić prawie całą podłogę. chyba sami przyznacie że widać różnicę między fotką zamieszczoną wcześniej, a tą zrobioną dzisiaj. teraz to mogę nawet na oxfordzie wykładać hyhy. gdyby kogoś zaintrygował brak tego jednego kafla na ścianie to spieszę wyjaśnić. w piątek wpada kolo z meblami i przywiezie mi parapet zrobiony z takiego samego materiału jak blaty i jak sobie go zainstaluję będę mógł uzupełnić braki. no jeszcze zostaje ta wnęka pod oknem ale tam będzie cosik specjalnego. no a z tą podłogą walczyłem do 1.00 w nocy i po 22.00 to nawet nie docinałem końcówek, coby sąsiedzi mnie nie przeklęli , a potem padłem na łoże, jak kawka na trawkę i zasnąłem snem sprawiedliwego :P , a tutaj zrzut ekranowy mojego snu ciężko styranego wykładowcy- drivera. no cóż pomarzyć dobra rzecz :P