looknięcie na telefon. nikt nie dzwonił. szlag by to trafił. 25 stopni o tej godzinie z tendencją do wzrostu. matko przecież się rozpłynę koło południa. odpalamy lapka. jest szefo na gg. no jak tam ślę zapytowywanie. do d.... wraca niczym odzew odpowiedź. extra. trzeba by się rozejrzeć za jakimś spożywczakiem bo jak przyjdzie stać trzy dni jak w gdańsku.....
około 12 nadchodzi info o załadunku 3 km od mojego obecnego przystanku. super. wpadam za fajerę i lecim. niestety chłopaki mający ładować autko szybko sprowadzają mnie do parteru. masz za mało 5 cm w "pasie". znaczy za wąski jestem.nie będzie załadunku :( telefon do szefa - czekać dalej. minęła 28 godzina pobytu w azji. po następnych 4 szef skapitulował. wracaj na pusto. o w mordę 300 km na pusto i ...... a niech to. jeszcze klima zdechła z na dworku 32 stopnie.przebijając się przez zwężki na drodze do ostrołęki patrzyłem na robotników co to niby budują te drogi jak oparci o łopaty czy rozciągnięci w maszynach typu walce czy koparki wciągali łomża brewery i szlag mnie trafia, że taki ciul łopaciany wyciąga na łapę dwa razy tyle co ja. i gdzie tu sprawiedliwość ??? jego inspekcja nie pogoni za przekroczenie czasu opierania się o stylisko.
około 12 nadchodzi info o załadunku 3 km od mojego obecnego przystanku. super. wpadam za fajerę i lecim. niestety chłopaki mający ładować autko szybko sprowadzają mnie do parteru. masz za mało 5 cm w "pasie". znaczy za wąski jestem.nie będzie załadunku :( telefon do szefa - czekać dalej. minęła 28 godzina pobytu w azji. po następnych 4 szef skapitulował. wracaj na pusto. o w mordę 300 km na pusto i ...... a niech to. jeszcze klima zdechła z na dworku 32 stopnie.przebijając się przez zwężki na drodze do ostrołęki patrzyłem na robotników co to niby budują te drogi jak oparci o łopaty czy rozciągnięci w maszynach typu walce czy koparki wciągali łomża brewery i szlag mnie trafia, że taki ciul łopaciany wyciąga na łapę dwa razy tyle co ja. i gdzie tu sprawiedliwość ??? jego inspekcja nie pogoni za przekroczenie czasu opierania się o stylisko.
3 komentarze:
masz dar chłopie!
już dodaję do ulubionych
:)
Senior no jak to Renia na pusto nie wracała. Przeca miała Cię na pokładzie :)
3 dni w Danzig?Parkegio i heja do domku...ale nie o tym...Zazdroszcze drogi na Ostroleke,inni ja tylko widzieli...
Prześlij komentarz