wtorek, 24 czerwca 2008

dzień świstaka :P znaczy się ślimaka

była sobie niedziela :) a z powodu godziny pobudki planowanej na 1.30, położyłem się wcześniej, czyli hyhy o 23.00 nie dane mi było jednak pospać bo około 23.30 zerwał mnie telefon. brat płaczliwym głosem poinformował mnie "auto is dead & HELP ME " chciał nie chciał odpaliłem swojego misia i na smyczy przytargałem go do domu. no kłaść się nie bardzo mi opłacało ale jeszcze chwyciłem jakieś 40 minutek drzemki. goniłem do rzeszowa gdzie to miałem być na 7 rano ( popieprzone godziny dostaw. jakby nie mogli dostać o 11 ) ale generalnie fajnie się jechało.
muzyczk grała, mroki nocy rozświetlały błyskawice ( chyba sesję zdjęciową mieli) a kilometry uciekały jak kury na wiochach przed autem :P zrzuciłem ten rzeszów potem jeszcze jedno miejsce zrzutki i ruszyłem w stronę tarnowa na załadunek :) ale ale do dnia ślimaka zostały dwie godziny hyhy. no to zjechałem na stację w klęczanach gdzie ubrałem renatkę jak widać na fotkach, bojowo i czekaliśmy :) jedna kawka, druga 34 stopnie w cieniu i jest południe. no to silnik w ruch 1,2,3 i na drogę. przy wtórze trąbek wjechaliśmy dumnie na DK4 w stronę tarnowa. na początku było fajnie. wszyscy zaczaili o co biega i co mnie zaskoczyło to gromna solidarność kierowców nawet nikt się nie zająknął na CB



no ale byłoby za pięknie :) ni stąd ni zowąd jak lunęło :) no wiadomo odruchowo załączyłem wycieraczki hyhy a tu zonk. zapomniałem o fladze :P
z jednej strony przywiązana do atrapy a z drugiej do wycieraczek właśnie skutecznie powstrzymała to urządzenie :) efekty widać na zdjęciu hyhy
12 kilometrów jechałem 41 minut i musiałem niestety zjechać na załadunek :) ale ten odbył się szybko i mogłem wrócić do ślimaczenia :) ale niestety albo trafiłem na dupków albo wszystkim minęło bo wlokłem się sam. no i oczywiście posiadacze CB dali upust swoim frustracjom. tyle epitetów na k... i ch... to daaaawno nie słyszałem. ale jest pozytyw :) im bardziej się pieklili tym lepszy skutek odniósł protest :) no a z jednym litwinem to nawet sygnały trąbek porównaliśmy :) renaciane głośniejsze. najbardziej rozbawił mnie koleś który mi groził, że on zobaczy gdzie zjadę i mi takie lanie sprawią :P coby było śmieszniej szybko mnie wyprzedził i pognał do przodu. o 15 zakończyliśmy protest i zacząłem się rozglądać za jakimś parkingiem. ja pakuję się a tu .... koleś co to mi miał wpiep....yć stanąłem bezczelnie koło niego i ostentacyjnie zacząłem ściągać flagę i logo protestu. hyhy a on szybciutko wlazł do kabiny i nawet nosa nie wyściubił :)
a tutaj krótki film o ślimaczeniu :)


3 komentarze:

Alex:-} pisze...

Tez bym sobie postrajkowal,ubral autko,puscil trabeczki i takie tam.Niestety autem do domku nie podaje a poza tym mam zone jeszcze do rzeczy,dobrze gotuje i w ogole przyzwyczailem sie...nie,nie strajkuje!!!

Anonimowy pisze...

borsuczku, jesteś wielki! super stronka, bardzo piękne fotki, ciekawe wpisy i powalający styl, a i gdyby nie Ty, nie zauważyłabym pewnych stron (truckerskiego) życia

Anonimowy pisze...

playboyvlog影片aa片免費看影片免費成人影片嘟嘟情人網影片大奶妹做愛影片微風成人區情色文學aa的滿18歲影片免費線上看a片性愛影片色咪咪影片網哈啦聊天室咆哮小老鼠影片aa成人漫畫葉晴貼影片影片轉檔程式情色影片foxy下載色情小說女影片免費下載a片aa免費看情色文學成人小說aa 片免費看影片 aa訊豆豆出租名模情人視訊aaa影片下載城