wtorek, 12 sierpnia 2008

squaw

squaw czyta się prawie jak szkło hyhy, a ja właśnie szkło w sandomierzu brałem. ta góra białego proszku to właśnie piasek kwarcowy do jego wyrobu. jest tak drobniutki, że idealnie nadaje się do zbiornika paliwa nielubianego sąsiada.filtry nie wyłapią go w 100% a jest bardzo twardy i momentalnie powoduje zatarcie silnika. wczoraj załadowaliśmy z renatą części do szybowców hyhy czyli trochę szybek :P odpauzowaliśmy ustawowe 11 ałersów i bladym świtem w drogę.
co zresztą widać na tej fotce.
no na tej lepiej to widać :P
śmigalim sobie świętokrzyskimi drogami ile fabryka dała ( czyli 90km/h) bo o tej porze nadzwyczaj puste one są. :) nie to samo co DK 1 w kierunku morza hyhy




słoneczko świeciło , muzyczka grała a kilometry uciekały :P
i tym sposobem dojechaiśmy do miasta sexu i biznesu jakim jest ozorków hyhy. naród tu specyficzny mieszka, co objawia się między innymi tym że w firmie mej jest kategoryczny zakaz zatrudniania ludzi z ozorkowa. mógłbym oddzielnego bloga stworzyć na temat ludzi z ozo ale po co ??? w końcu ma to być pamiętnik truckera, a nie wspominki
przypadków i wypadków :P

po zrzuceniu w tym cudnym miejscu pojechałe zarzucić małe co nieco pauzunia w domciu a w środku ocy ruszamy na podkarpacie czyli tam gdzie nas dawno nie było hyhy.