za długo się nie nacieszyłem bo dostałem zleconko załadunku w oławie.
wróciłem więc po jakiejś godzinie błąkania się po okolicy i poleciałem do tej oławy.
po drodze jak widać trudne warunki drogowe bo jak widać kierowca beemki nie "opanował" maszyny i wylądował w rowie. jakieś 3-4 km dalej kolejny idiota prowadzący auto tej marki tak mnie wyprzedzał, że dosłownie cudem uniknął czołówki z MANem jadącym z przeciwka. no idiotów nie brakuje a pogoda pobudza do wcisnięcia gazu.... ale od razu do samobójstwa :P
po drodze jak widać trudne warunki drogowe bo jak widać kierowca beemki nie "opanował" maszyny i wylądował w rowie. jakieś 3-4 km dalej kolejny idiota prowadzący auto tej marki tak mnie wyprzedzał, że dosłownie cudem uniknął czołówki z MANem jadącym z przeciwka. no idiotów nie brakuje a pogoda pobudza do wcisnięcia gazu.... ale od razu do samobójstwa :P
no a tak wygląda magazyn w oławie gdzie wrzucono mi trochę tych palet które zawiozłem od razu do łodzi i od razu je zrzuciłem. co prawda w łodzi koleś mi nakrzyczał że u nich jest zakaz dla tandemów bo plac mały i wogóle ale specjalnego wyjścia nie miał i musiał zrzucić :P no a potem do domciu na pauzę i dziś od rana od nowa. załadunek w zgierzu i kierunek bielsko biała. czyli znowu w ..... góry oczywiście.
a po drodze na tzw. gierkówce spotkać można różne osobliwości.
a to szybowiec w specjalnej przyczepie
a to szybowiec w specjalnej przyczepie
albo kolesia w Bryce Młodego Wieśniaka opisem informującej "oto jedzie najlepszy w polsce sprzedawca pepsi" hyhy ciekawe czy dali mu ją na zawsze czy jest to auto przechodnie i co roku ten najlepszy dostaje.
a słowo daję taki napis jest na tym aucie co prawda słabo go widać ale musicie wierzyć mi na słowo. albo powiększyć zdjęcie ( klikając w fotkę)
no a ja w końcu dojechałem do bielska, chłopaki rozładowali, a ja ustawiłem się przy fabryce fiata na pauzę do rana. a jak rano wstanę i wyjdę się wysikać będę miał piękny widok na beskidy :)
a słowo daję taki napis jest na tym aucie co prawda słabo go widać ale musicie wierzyć mi na słowo. albo powiększyć zdjęcie ( klikając w fotkę)
no a ja w końcu dojechałem do bielska, chłopaki rozładowali, a ja ustawiłem się przy fabryce fiata na pauzę do rana. a jak rano wstanę i wyjdę się wysikać będę miał piękny widok na beskidy :)
7 komentarzy:
Jak ja Tobie zazdroszczę tych widoków pagórkowatych!!!!!!!
Zdrowych i udanych Świąt :-)
Oto zaleta pracy kierowcy - codziennie inny widok z łazienki :D pozdrawiam, Jaras
Fajny wpisik!!! Wesołych Świąt!!!
Nie rozumiem czemu wyśmiewasz innych z nagrody jaką dostali?
Gość pracowal na to cały rok, taki mieli konkurs. Osiągnął sprzedaż najlepsza na całą Polske, lub region.Uwież mi , nie jest łatwo to zrobić i być najlepszym.Sam zapewne wiesz jaka jest praca z ludżmi.Wygrał, super.Ale żeby zaraz wyśmiewać?
Auto dostajesz na rok czasu,bez limitu km, jeżdzisz gdzie chcesz i ile chcesz, ty lejesz paliwo, firma natomiast serwisuje je we wszystkim.
Nie cieszył byś sie jak by ci szefcio strzelił taką furkę , za to że ze wszystkich jego podopiecznych rozwiozłeś najwiekszą ilość towaru????
Troszkę zrozumienia i szacunku dla innych zawodów.Pozdrawiam
źle mnie zrozumiałeś(łaś) ja wcale nie ironizuję odnośnie zawodu jaki koleś wykonuje. zresztą sam kiedyś byłem handlowcem, ale odnośnie bryki jaką dostał. dziś beemka postrzegana jest jako synonim obciachu tak jak VW golf czy opel calibra
obciach na całej linii...ukłony dla najlepszego dealera...hahahaha
Borsuczku, masz farta, że wśrót obciachowych aut nie wumieniłeś 126p ;p
pozdrawiam, sfinka
Prześlij komentarz