wyglądam sobie przez okno a tam nie dość że ze 20 cm śniegu to z nieba jeszcze sypie. a niech sypie :P w końcu zimę mamy hyhy. wczoraj zgadałem się z Alexem, odnośnie jego bytności w okolicach łodzi. no i jak się okazało mogliśmy dzisiaj poznać się live a nie tylko w wirtualu.
jak widać nawet udało się to uwiecznić :) Alex to ten kolo co to te fajne fotki ze szwajcari i z wenecji podsyłał :) do spotkania doszło na zgierskim parkingu gdzie pomarańczowi wcale nie zaglądają i jest dooookładnie zasypany w ilościach równych temu co natura nam dała.
musiałem nawet delikatnie wspomóc kolegę w ruszeniu bo jako farciarz mam zimówki na renacie i taki śnieg nie stanowi dla mnie problemu. niestety nie wszyscy zostali tak hojnie obdarowani przez los i trzeba ludziom pomagać :) aha Alex dzięki za buteleczkę "soku malinowego" i ucałuj Dorkę jak to będziecie czytali :) no a ja w międzyczasie doleciałem do poznania i czekam. jak zwykle ostatnio :P hyhy
4 komentarze:
no ale na fotce niezłe pszystojniaki ;p
pozdr Sfinka
Ach ta zima zla,co ja bym bez Ciebie Borsuk(strongmanie) zrobil?normalnie zytko mi uratowales..hahaha.Mam nadzieje,ze "soczek" rozpromienil liczka Wasze:-}
Czy mi sie zdaje czy Alex tez renata posuwa!
No,no,no ... ślicznie razem wyglądacie:):)Nata
Prześlij komentarz