komentarz

" No kolego widzę że nadal jesteś zajarany jazdą tacy jak ty to powinni dopłacać szefowi za jazdę a nie brać pensję później się kierowcy dziwią że tak są małe stawki na krajówce nic dziwnego że za kierownicą siedzą sami pasjonaci a przez to normalni kierowcy są pokrzywdzeni nadmieniam że sam wykonuję ten zawód 22 lata"
taki komentarz mi kolega podpisujący się jako ANONIMOWY wpisał. ja ten zawód wykonuję "dopiero" lat 16 więc chyba mam prawo być "zajaranym jazdą", ale niby czemu mam dopłacać szefowi ??? albo skąd wniosek, że dzięki pasjonatom są małe stawki.??? jak spotykam takiego "normalnego kierowcę" i słyszę jak psioczy na swojego szefa, drogi , sprzęt i diabli wiedzą co jeszcze to zawsze mówię :CZŁOWIEKU. A KTO CI KAZAŁ JEŹDZIĆ !!! ZAMIEŃ FAJERĘ NA KOPARKĘ RĘCZNĄ BEDZIESZ SZCZĘŚLIWSZY. poza tym nie słyszałem coby ktoś był zajarany kopaniem rowów więc i zapewne stawki są większe jak w transporcie. daj pojeździć ludziom którzy lubią swoją robotę, a skoro ty jestes tak pokrzywdzony jak napisałeś zmień zawód. będziesz zadowolony i zarobisz pewnie więcej. ja bym tak zrobił gdyby nie kręciło mnie kręcenie.a na zarobki nie narzekam. na szczęście na moją stronkę większość zaglądających lubi auta heavy duty i takich poglądów nie podziela.

a ja tymczasem popędziłem z bartoszyc do lubawy. z dobrego miasta śmignąłem "skrótem" na ostródę . tak jak na fotce pod spodem ciemno, pusto, wąsko ale nawet nieźle się jechało. była druga w nocy i przez całe 60 km nie mijałem nawet furmanki o samochodach nie wspominając.


w lubawie nie dali mi pospać i mimo awizacji na godz.5 zaczęli zaraz ładować. o 5 odjechałem spod rampy hyhy. 1,5 godzinki czekania na papiery i mogłem śmigać do domu, gdzie dotarłem w samo południe. teraz pauzunia a wieczorkiem trzeba będzie zrzucić pod piotrkowem. trzeba więc iść szybko spać coby nie jechać slalomem hyhy.