czwartek, 4 czerwca 2009

przez ząbki do..... błonia ??

no właśnie. do ząbków dotarłem sobie około 23 z minutami i mogłem pospać do rana. około 8 zaatakowałem kierownika ząbkowskiej budowy aby pozbyć się pierwszej części ładunku. udało sie i mogłem polecieć w okolice błonia aby zrzucić tę drugą część. jak się okazało budowa w polu. no nawet udało mi się wjechać w bramę nie zakopując auta w miękkim gruncie.  
a jak już żeśmy rozładowali to sobie stanąłem tak żeby nie zablokować tej drogi którą i tak prawie nikt nie jeździ :P i tak stoję stoję i stoję. mijają godziny dookoła ciemno a ja stoję. wilki wyją, a ja stoję o telefon dzwoni :) jadę do domu :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Fajnie się stało mniedzy wilkami?? He he... to ładnie
Miłego weekendu Ci życzę :)