poniedziałek, 15 czerwca 2009

jedziemy dalej....:)

po serwisie jak pisałem pojechałem do oleśnicy ale nie tej koło wrocławia tylko koło stopnicy w świętokrzyskiem. wybudowali tu nową fabrykę ceramiki wienerbergera. ale o obwodnicy nie pomyśleli. cały ruch ciężarowy idzie przez to senne miasteczko. współczuć trzeba mieszkańcom bo tymi wąskimi uliczkami dziennie przetacza się około setki aut transportu ciężkiego w jedną i w drugą stronę.

a z tej góry błota wypalają pustaki porotherm. miałem okazję w zeszłym roku ładować się w podobnej fabryce w kupnie. tam trzeba było dobrze pozamykać okna i szyber bo wszędzie było pełno kurzu. tutaj pracowała zamiatarka i była niemal kliniczna czystość, więc wizyta tutaj nie groziła zapchaniem chłodnicy i rozwaleniem klimy jak w zeszłym roku.
po załadunku via kielce do łodzi. tu widoczna panorama od kierunku tarnowa. właściwie to nie do łodzi a koło łodzi.potem na bazę i czartek looz. w piątek wymieniliśmy z mechaniorami na bazie klocki hamulcowe bo z jednego to właściwie tylko blacha została.
w sobotę miałem załadunek i mało apopleksji nie dostałem. awizo na 12. zajeżdżam a tam wpisane że na 14. pod rampę podjechałem o 17 więc sobota ze łba bo załadowali koło 19, a dostawa na dziś na 7 koło kalisza.
poniedziałek zacząłem od dobrego uczynku bo wczoraj napisał na gg do mnie koleś z nowej soli, że dziś w nocy przyjeżdża po auto na parking. wywnioskowałem, że nie bardzo wie jak się w nocy dostać z dworca więc uznałem że pół godziny nie robi mi różnicy i go podwiozę. i tak prawie po trasie było. no i zarobiłem browarka :) a przy okazji w nowej soli jest chyba największe w polsce zagęszczenie ładnych dziewczyn na metr kwadratowy ( tak jak w gorzowie wlkp i zielonej górze) więc jak będę kiedyś w nowej soli.... :P no dobra pomarzyć dobra rzecz hyhy a na razie czekam koło kalisza na dalsze dyspozycje.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

NoNo muszę przyznać ze nasz blogo kierowca Borsuk :) stanął na wysokości zadania i tak jak obiecał o 3 rano stawił sie punktualnie na dworcu PKS skąd podwiózł mnie na parking gdzie miałem odebrać ciężarówkę. Mam nadzieje ze rewanż ale juz w moich stronach nastąpi szybko ;) POZDRAWIAM I JESZCZE RAZ WIELKIE DZIĘKI ZA PODWÓZKĘ

Anonimowy pisze...

oj dobra dusza z naszego borsuka :) tak poczytałam o zagęszczeniu ładnych dziewczyn i jako żonie drivera to nie poprawiło mi to humoru na dodatek mój zadzwonił że właśnie jedzie w kierunku Zielonej góry. Myślę sobie, no, fajnie, jeszcze cały weekend ma tam stać... hmmm szkoda że nie mam auta a kontrola by była. Może borsuka wyślę na przeszpiegi hihihi ;))
Pozdrawiam serdecznie

Alex:-} pisze...

taa...po czterdziestce tak się dzieje...wszędzie "wydupienie terenu"