poniedziałek, 30 marca 2009
chyba przegiąłem.... :P
dzisiaj mam tak zamulonego neta jak nigdy. powodem jest przekroczenie limitu jaki mi przydziela plus. ale nic to. 9 marca będzie reset i wszystko wróci do normy. na razie po prostu nie będę wrzucał zdjęć. a mnie łaskawcy w piątek, wzięli na załadunek chwilę przed północą.od 1.00 do rana ostro deptałem i nawet udało mi się obejrzeć kwalifikacje do GP australii we własnym wyrku :P. dziś od rana odskuteczniłem zrzutkę tego wystanego towarku (nie browarku) hyhy czyli wody żywiec bezgaz. prosto z sieradza przyleciałem do zgierza gdzie mieli błyskawicznie załadować towar na jutro. jak na razie w 5,5 godziny załadowali auto. hyhy jak przyczepę będą tyle ładować to akurat minie pauza 11 godzinna. a na jutro mam zaplanowany poznań (zrzutka) i potem szybko do piły na załadunek. a jak uda mi się dorwać do kompa domowego to może będa i jakieś fotki :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Ja rozumiem, Kubica, żona chętna :-), ale pamiętaj i o Twoich czytelnikach.
dokąd jeździsz w Pile ?
bo wlasne wyrko najwazniejsze jest..
Prześlij komentarz