środa, 18 marca 2009

równowaga :P

na początek wspomnienie z niemiec hyhy. busik BAG na parkingu i cały parking wolny :P
tak właśnie sobie rozmyślam i nie mogę dojść jak to jest. na zachodzie ludzie pracują 8 godzin z reguły od 8 do 16. pauza rzecz święta a wypłata godziwa. u nas zapycha się minimum 10 godzin a często gęsto więcej, a za pieniądze wypracowane w miesiącu ledwo starcza na opłaty i małe co nieco do zjedzenia. no i ta nasza upierdliwość w codziennej rzeczywistości. tam gdyby nie te łapanki i wszechobecna kontrolle to właściwie jest święty spokój. przede wszystkim na drogach. nikt się nie pcha nie wymusza itp. a jak się podjedzie na załadunek to bez tłoku, bez kolejek prawnie szybko i po sprawie. i nikt jakoś się nie śpieszy do tego. a u nas brrrr..... pojechałem do kauflanda koło piotrkowa. ochrony na bramie chyba z 10 osób. piszą kupę niepotrzebnych informacji do dwóch kajetów równolegle, potem to kserują jeszcze hyhy. jak wpuszczą pod rampę to okazuje się że trzeba się samemu rozładować. hyhy nawet jak nie ma się uprawnień na wózek choć wszędzie wiszą napisy coby nie ruszać wózków jak się ich nie ma. znaczy uprawnień. potem z dwie godziny w kolejce po papiery. a do tego bezprawnie żądają w zastaw dowodu rejestracyjnego. chyba za kamizelkę odblaskową :P massakra

no i do tego nasi kierowcy. nawet ci od których wymaga się najwięcej. no po co stanąć jak wszyscy hyhy przeca mogę zająć dwa miejsca, a jelenie co później przyjechali niech się walą...

normalnie chyba przekwalifikuję się na gajowego i zaszyję w jakiej puszczy.

2 komentarze:

Alex:-} pisze...

norma...przez dwa tygodnie kulania sie po kraju zastanawiam sie kto zatrudnia tych szopenfeldziarzy....

Alex:-} pisze...

...oczywiscie...2 MIESIACE..tak juz mi na pol mozgu pada...