no właśnie. miała być.....
ja tymczasem załadowałem się w sobotę więc dziś od rana mogłem się trochę poobijać :P i tak się poobijałem do południa po czym wyturlałem się na A2 i smignąłem do leszna. tego koło poznania. iby mam awizację na 16 ale kumpel z firmy dopiero co pojechał pod rampę z awizem na 14. pięć godzin opóźnienia to tutaj norma, tylko zaraz się rozdzwonią z firmy w której mam się ładować wieczorkiem hyhy. a ja tymczasem moknę i czekam.
2 komentarze:
Borsuk, po co mokłeś?
Nie mogłeś do kabiny wejść? ;-))
mokry i poobijany...masakra...chlopaku,zadbaj o siebie..
Prześlij komentarz