piątek, 20 marca 2009

no i sterczę ...

wczoraj sobie mogłem poobserwować pracę kolegów wywrotowców :P faaajnie mają :) nie proszą się cby ich zrzucili tylko nacisną guzik albo pociągną dźwigienkę i siup 3 minuty i po sprawie. a jak ich jaki kolo na drodze wkurzy to mogą mu wykipować na auto hyhy o ale .... po zrutce w bartoszycach poleciałem do olsztyna gdzie mieli spełnić mi marzenia ale niestety. wisi moja fotka z hasłem "tego klienta nie obsługujemy"ciekawe co im takiego zrobiłem


wcisnąłem się na terenie jakiejś bazy MPO czy innych drogowców w kącik i zasłaniając firanki musiałem poczekać do dzisiejszego ranka. ale nie tak prędko hyhy z nieba zaczął sypać śnieg więc jak udało mi się przysnąć to koło 23 zaczął po placu szaleć koleś z ładowarki. sypał solarkom jakąś mieszankę do wysypania na ulice. skończyli o 2 w nocy.

a rano łupanie w kabinę, bo koleś z wózka nie mógł się do kostki dostać. matko wszystkim człowiek przeszkadza.
ale w końcu o 9 rano zaczęli ładować. zaczęli i jeszcze nie skończyli a mamy 17.
jak skończą to 4,5 godzinki do łodzi a jutro zrzutka. czy kiedyś nie uchwalili tego że soboty są wolne ??? idę na wyrko oko przymknąć bo do 20 chyba nie skończą w tym tempie


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witaj;
to u mnie we firmie by o wiele szybciej poszlo:
- 17 palet, a 1,5 t [cement bialy] z ulożeniem w hali, zajmuje mi ok 35 min od momentu rozpoczęcia rozladunku...
- zaladunek chwilkę dlużej - a najpierw informacja od kierownika kieronicy gdzie to ulożyć by mu się jechalo wygodnie.
pozdr
FSO

Alex:-} pisze...

spelnianie marzen to jest cos...dziwki i szampan...