wtorek, 25 listopada 2008

Dzień pluszowego misia

podobno dziś obchodzimy dzień pluszowego misia. z tej okazji więc misiom małym i większym wszystkiego najlepsiejszego. ciekawe kiedy będzie dzień pluszowego borsuka. mam takiego na półce i nie wiem kiedy jemu powinszować hyhy. minioną
nockę przekimałem na tym oto parkingu i leniwie zwokłem się o 8.30.
wcześniej i tak nie miałem po co. zrobiłem sobie kawę potem drugą i trzecią i koło południa wybrałem się "w miasto" na polowanie.

tutaj to prawie ścisłe centrum łazów i jak widać śnieg sobie leniwie prószył, a ja leniwie poszukiwałem chlebka poszarpanego na kromale. nawet niedaleko znalazłem piekarnię ale niestety zostały tylko bułki więc upolowałem 6 sztuk i pieroga nadzianego kapustą :) mniam polecam



a wracając natknąłem się na "Dom Handlowy" pamiętający świetlane czasy towarzysza I sekretarza Edka, Gierkiem zwanego.


dziesiejszy dzionek śmiało mógłbym nazwać dniem testowania niskich wiaduktów :P
ten w łazach mam przetestowany 4m przechodzi na luzie.



i ten w dąbrowie górniczej na drodze 796 też.
przyda się na przyszłość :) hyhy bo w taki sposób zdobywa się doświadczenie na kraju. na zachodzie są znaki i wszystko wiadomo. a u nas byłoby za prosto :P




i w tym miejscu muszę się na szefa poskarżyć. z rana narobił mi ochoty na kurs do bukowiny tatrzańskiej, a za moment stwierdził że chyba dopiero na wiosnę jak śniegu puszczą bym wrócił. normalnie mnie nie docenił i renaty też. a takie ładne zdjęcia mogłyby być, jak to zrobione latem z polany głodówka :P i wysłał mnie do bielska-białej






i tak patrząc na ten widoczek mam wątpliwości czy w tej bukowinie byłyby lepsze ?? mgła i nic nie widać, bo tu miały być beskidy :P. chyba dobrze się stało :) a do bukowiny pojedziemy na wiosnę :)
a jak widać w linkach z prawej strony bloga możecie teraz obejrzeć sobie wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu albo poczytać wypociny me, na interia.pl oczywiście jest link do smakera i borsukolokalizatora. polecam :)