poniedziałek, 24 listopada 2008

ła(j)zy welcome to...:P

zarzucono mi w komentarzu, że nie piszę. no weekend był :P musiałem w miśku, znaczy w osobówce, wymienić parę rzeczy typu filtr paliwa oleju itp, itd. w przyszłym tygodniu wymieniam rozrząd :) no a takie rzeczy na bloga chyba się nie nadają :P no ale w przyszłym tygodniu walnę fotkę borsuka w kanale :P znaczy moją hyhy. skończyliśmy na nidzicy. tam ładowali bokiem przy takiej rampie i po załadunku trzeba było zawinąć. oczywiście jak wiadomo trzeba taki manewr delikutaśnie wykonać, bo rampę można zabrać ze sobą. no ale udało się hyhy i popędziłem w stronę domu. a na odcinku stryków-zgierz lodowisko. znaczy takie jeszcze niespecjalne, ale dwie osobówki zwiedzały pola. mają ludzie pomysły :P o 1 w nocy po polu zasuwać.
a mnie dzisiaj przyszło się rozładowywać...... też w polu. to znaczy niby na budowie ale dojazd tak jak widać. XXIV kategoria odśnieżania.zanim chłopaki do rozładunku spod kielc dojechali było prawie południe. tyle że sobie dospałem.

po zrzutce cegła na pedał gazu, bo drugie miejsce rozładunku w łazach koło zawiercia.
na szczęście droga całkiem całkiem tylko częstochowa masakrycznie zapchana. z trzech pasów został jeden i trzeba się przeciskać. rzutem na taśmę zdążyłem wpaść na firmę chłopaki błyskawicznie się uwinęli.( chyba śpieszyło im się do domu ) i zadekowałem się na jakiejś stacyjce benzynowej. mam w zasięgu trzy sieci netowe, a nic mi nie chce chodzić i iPlusa muszę męczyć :P a myślałem że jakieś pornosy w gratisie pościągam hyhy.
no z tymi pornosami to żartowałem :P

serio :P