poniedziałek, 10 sierpnia 2009

jedziemy..... już solo

po pracowitym weekendzie nadszedł pracowity tydzień. co prawda innego rodzaju to praca, bo przez sobotę i niedzielę zakładałem wodę u znajomej, a tutaj robótka bardziej umysłowa, no ale.... o 3 w nocy rozpocząłem załadunek w zgierzu i jak się chłopaki "wzięli" to około 8 mogłem wyjechać do bartoszyc. pogoda jak drut. pobratymcy leppera kończą żniwa a drogowcy rozgrzebują coraz to nowsze fragmenty dróg.
mimo wszystko jakoś by się jechało gdyby nie tacy kretyni jak w tym srebrnym oplu o rejestracji WZY 48 KW. (rejestrację podaję celowo) nikt takiego nie nauczył, że do wyprzedzania należy zredukować bieg i przeciągnąć trochę na obrotach. koleś najpierw dusił go na piątce i wyprzedzał pół godziny a potem jak wjechał mi przed maskę ...po hamulcach. no gdyby były jakieś światła wymuszające zatrzymanie.... ale nie było, więc gość wróci bez zmienionej twarzy.


jakoś dotarłem do bartoszyc już bez atrakcji i mogłem się zrzucić. co też uczyniłem :P ponieważ miało być kilka ładnych dni w piątek wykąpaliśmy renatkę a jako że mało tu jej profilu dzisiaj prezentuję lewy. a jesli chodzi o ciepłe dni i dziewczyny to w końcu człowiek może nacieszyć oczy do bólu widokiem opalonych cielęcinek bez grubych rajstop, kozaków i paltocików.
tylko potem głowa boli bo ciśnienie strasznie wzrasta :P

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ooo,chyba Boruk wybrał sie na błyskoteke w BArtoszycach

Anonimowy pisze...

pobratymcy leppera powiadasz... hm.. wierze, że próbowałeś byc dowcipny, jednak chyba wyszło Ci "tak sobie".. wiesz, nie wszyscy mogą mieszkać w mieście, czesc społęczenstwa mieszka na wsi, a sporo tez ludzi pochodzi ze wsi. Są tez tacy wyobraź sobie, któzy utrzymują się z ciężkiej pracy na roli i dzieki którym wy możecie kupic sobie żarełko w sklepie. Dlatego wypraszam sobie porónywanie rolników z Lepperem. Pozdrawiam Sfinka.

Alex:-} pisze...

i z tego miejsca chcę podziękować w paru jak zwykle zwykłych słowach...dziękuję
a za co?
a za to,że mój kolega Borsuk podwiózł mnie do autka w niedzielę w nocy...i poznałem szanowną małżonkę borsukową...i jeszcze raz..dziękuję

Anonimowy pisze...

Słuchaj Borsuk, a te dwie na tej ostatniej focie, na podtrójną obsadę nie chciały dac się namówic???
Szkoda!!! Nie???
kiwidriver

Anonimowy pisze...

Do Sfinki! pisze się którzy! mam nadzieje ze tylko "r" ci nie weszło!
pozdro Borsuk fajny tekst! Miastowy!