poniedziałek, 11 maja 2009

szkoła jazdy-scania


po walecznym tygodniu ( ubiegłym) ten tydzień zacząłem nie mniej intensywnie. w niedzielę wieczorem dostałem od majstra sms'a że w poniedziałek o 8 mam.... się szkolić. hyhy no to fajnie. na renówkę się nie załapałem bo jak stali bywalcy pamiętają gdzieś musiałem jechać więc poszkolimy się na scanii. było nas 5 (potem 6) zaczęliśmy od wprowadzenia w temat, a potem za kółko i heja w polskę :P no może nie tak całkiem bo raptem 20 km w jedną stronę, ale zawsze. potem zmiana. jechała kolejna para a my oglądaliśmy filmik szkoleniowy. nawet nie wiedziałem że scania R'ka ma tyle fajnych opcji jak choćby przewietrzanie kabiny na postoju :) potem omówienie jazd. byliśmy nagrywani przez 4 kamery w aucie, więc to ciekawe doświadczenie zobaczyć się z boku. qrde ale machałem łapami :)  potem jazda tzw. poprawkowa i ... już była 17. ale obiadek firma zafundowała i ciasteczka i napoje więc z głodu nikt nie padł. w dodatku jesli chodzi o stronę techniczną jeździlim takim zestawikiem objuczonym 24 tonami betonu, więc full wypas. do tego mieliśmy baaaardzo sympatycznego  instruktora (na pierwszej fotce pierwszy po prawej). głupio się przyznać ale nie mogę skojarzyć jak miał na imię(chyba Darek), który w dodatku potrafił wiele przekazać, więc generalnie szkolenie mogę zaliczyć in plus. teraz zobaczę jak to się przełoży na renatę.

1 komentarz:

Alex:-} pisze...

i cenzurkę otrzymałeś?...czy normalnie za jajka i kankę mleka?