wtorek, 16 marca 2010

przedwiosenne śniegi :D

co prawda już po weekendzie ale wrócę do piątkowego powrotu. mialem "przyjemność" jechać przez ketchupowo czyli włocławek. coś drgnęło przy remoncie jedynki i tym samym wszystko stanęło jeśli chodzi o jazdę jedynką :D na pierwej focie omijanie wiaduktu na wlocie od torunia. a w poniedziałek powrót bałwanka dał się odczuć jeszcze mocniej. w łodzi spadło z 15 cm białego. druga fotka przedstawia dojazd z bazy do cywilizacji :P


ale to był pikuś ;0 oczywiście wiele osób za wczesnie poczuło powiew wiosny i lądowało w rowie, ale to co działo się na trasie oleśnica-wrocław wołało o pomstę do nieba. istne lodowisko tylko wypożyczalni łyżew nigdzie nie było. pewnie zapomnieli że nie każdy wozi własne. jako tako z trzygodzinną obsuwą udało mi się doturlać do mieroszowa. to taka wioska na końcu świata trzy kilometry od granicy z czechami za wałbrzychem. kiedyś już pisałem o niej ale w zimowej scenerii prezentuje się o wiele lepiej.






z mieroszowa szybki przeskok do wałbrzycha gdzie po 12-sto godzinnym postoju pod firmą cersanit (sołowow naraziłeś się i chyba nie będę ci kibicował na trasach rajdowych) udało i się wjechać na teren.konstruktorowi tamtejszych ramp kazałbym wjeżdżać po 10 razy dziennie a za każde obtarcie 10 batów na plecki i może by zaczaił jak się podjeżdża autem ciężarowym. ale żeby nie było ufociłem fakt że wjechałem. i tak jest o tyle lepiej, że na "starym zakładzie" rampy były (i są) w drugą stronę i trzeba się łamać na prawo, a tu chociaż można łeb przez okno wystawić. ale i tak lekko nie jest szczególnie jak komuś nocą każą wjeżdżać.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Borsuku należą Ci się brawa i to duże brawa za podjechanie pod rampę.Z jaką to precyzją to zrobiłeś. Napewno sporo nerw Cię kosztowało ale teraz możesz mieć tylko satysfakcje.

Psotka pisze...

ty sobie naprawdę grabisz w papiery, jeszcze raz nie napiszesz wcześniej, że będziesz u mnie to ci wtłukę!!

Anonimowy pisze...

Borsuk dowiozłeś soczki?:D

Anonimowy pisze...

Nooooo! coś ostatni cicho na Twoim blogu!!!!
wierny czytelnik

Anonimowy pisze...

Borsuczku co się stało że nie piszesz ?Proszę napisz choć troszkę.

Alex:-} pisze...

czemu zdjęcia dublujesz?hę?

Anonimowy pisze...

właściwie to kierowniku zero oznak życia

Anonimowy pisze...

Jesteśmy zaniepokojeni Twoim milczeniem, odezwij się.

Anonimowy pisze...

Jesteśmy zanipokojeni Twoim milczeniem,odezwij się.

Anonimowy pisze...

Tęsknimy tak bardzo za Tobą.

Anonimowy pisze...

I dalej cisza .Jak długo mamy cirpliwie czekać?

Anonimowy pisze...

Zlituj się, napisz coś ,nie mam co czytać.