pogoda dopisywała i poprzez górki świętokrzyskie dolecielim do rzeszowa, gdzie na powitanie dwóch tłumoków, plus policja, zablokowali jeden pas ruchu bo tamci trochę lakierem się powymieniali. żeby ktoś zginął to rozumiem, ale żeby blokować jedną z głównych wlotówek z powodu stłuczki... brak słów
w rzeszowie spotkałem takiego sympatycznego motocyklistę na chyba jednym z bardziej lendarnych motorków czyli Hondzie Gold Wing to się nazywa loozik :)
niestety trzeba było szybko zrzucać i gonić do szybowcowni w sandomierzu gdzie takim maluśkim wózeczkiem załadowali mi pare skrzynek z szybami
a na ostatniej fotce (trochę niewyraźnie) widać halę, gdzie produkują między innymi szybki do auteczek :) ale nie tylko oczywiście bo takie normalne taflowe tyż :)
a mnie tymczasem dopadła pauza i zaraz idę poddusić komara :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz