czwartek, 10 września 2009

:P ...

wiem wiem :P opuszczam się rzadko pisuję itd itp. ano jakiegoś takiego lenia mam i nic mi się nie chce. najchętniej to bym się zaszył gdzieś w głuszy i poleniuchował. ale niestety trzeba zarobić na kieliszek chleba i nie da się popróżniaczyć. a więc z gdańska poleciałem do konina, z konina do grójca, z grójca do zduńskiej woli i teraz znowu wróciłem w okolice grójeckie. no w tym tygodniu będzie z 1500 km. ha wiem że to niewiele ale jak na waruny polskie to i tak nienajgorzej. szczególnie przy kursach rzędu 180 km :P
oczywiście pstryknąłem parę fotek np w sadzie u "bauera "
spod grójca albo tą wieczorną orgię kolorów na niebie.
no i jak się rozładowuje silosy :) ciekawe jakby trochę krzywo stanął :P pewnie by go przeważyło i bez dźwigu by się nie obeszło :P
jutro już piątek, więc trzeba powoli przygotować się do weekendu hyhy. podobno ma padać. w końcu jesień idzie no nie ???
aha odpowiadam- orle nie było na podlasiu ino kole wejherowa :) czyli gdańsk z grubsza mówiąc.

3 komentarze:

Alex:-} pisze...

no popatrz jakie mamy wspólne zainteresowania..gdzieś tam kole Stolna też są takie "walce"(jak wszędzie)..i aż na radyjku zapytałem:a ile waży taka belka siana?ktoś odpowiedział,że 300kg(!) i to nie siano tylko słoma..Człek się uczy całe życie..

Anonimowy pisze...

Fakt mało piszesz ale jak juz napiszesz to super sie czyta. życzę więcej natchnienia no i szerokości. pozdro!

Anonimowy pisze...

Bardzo się cieszę że powstał ten blog ,proszę nie trać zapału do dalszego pisania pamiętnika, energi i poczucia humoru to jest naprawdę świetny świetny blog polecam go innym