wtorek, 15 września 2009

łapanka...

w dalszym ciągu mam lenia totalnego i nie chce mi się ani robić ani pisać. być może to demencja starcza w ten sposób się objawia hyhy.
ciekawy napis widziałem na "L-ce" że zatrzymują się przed znakiem stop hyhy. no trudno żeby się nie zatrzymywali. wczoraj miałem okazję odwiedzić autokomisowe zagłębie jarocińsko-pleszewskie. daawnomnie tu nie było :) ale bez zmian. dalej sprzedają nie bitte hyhy

ciekawe czy ten litwin też wiezie takie schroty czy jednak noofki nieśmigane. choć podobno i w tych nowych cofają liczniki :P a jesli chodzi o tytułową łapankę to dzisiaj doznałem szoku. znaki ograniczające prędkość, pachołki zwężające autostradę do jednego pasa a na parkingu dwa misiakowozy. no jakbym deja-vu miał niemieckie. a to wszystko na A2. czyżby niedługo misiaki sprzedawały po 40 pasów do zabezpieczenia ladunku na jedno auto ???

2 komentarze:

Alex:-} pisze...

..bo w doopach im się poprzewracało..wczoraj po 7 latach zatrzymała mnie policja...do kontroli..wszystko przekopali i protokół wypisali...a kiedyś wystarczyło imię ojca,matki i poszedł...że prikaz odgórny z miasta WaWy mają.. awruk og ćam!

Anonimowy pisze...

Te audiczki to chyba jednak nowki sztuki!