wtorek, 2 lutego 2010

wszechobecny śnieg

i mamy zimę na całego.od bałtyku po tatry białe szaleństwo okrywa drogi, place i wszystko inne. oczywiście bardzo mnie to cieszy i nie mam nic naprzeciwko śniegowi jednak podejście wielu osób odpowiedzialnych za odgarnianie tego białego zakrawa na kpinę.

wczoraj byłem np. na załadunku w firmie "bukowscy" koło mogilna. niby zakład zajmujący się transportem, czyli będący w temacie a na placu masakra. ja na szczęście nie mam generalnie kłopotów z wyjazdami ale szkoda mi chłopaków, którzy kopią się w śniegu, albo ślizgają na lodzie. a czasem wystarczy sypnąć trochę piachu.
za to dzisiaj w łodzi jak widac na ostatniej fotce nie ruszyli nic. ja podjechałem a oni teraz walczą wózkiem. ale jak się nie chce tyłka ruszyć i łopatą pomachać albo wynająć na chwilę np.ciągnik z pługiem... niech się męczą. ja sobie radę dam.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kto się kim przejmuje powiedz,że kierowcy będą wyzywać, że trochę paliwa stracą , co to im, nie słyszą,widocznie tej firmie niezależy na kliencie,woła tylko o pomstę do nieba.

Anonimowy pisze...

Witaj;
u mnie plac zawsze odgarnięty na przyjazd dostawy, a jeżeli nie ma nic zapowiedzianego to zawsze jest to pierwsze zadanie nawet jak napruje 30 cm tego bialego...
Sposób na odśnieżenie zakladu [30 kilka arów] - jak boczne dróżki odsnieżala OSP ze Starem typu "byczek" 6x6 to "za piwo" chlopaki 95% roboty zrobili w 5 minut:)
pozdr
FSO

Anonimowy pisze...

A jednak jest sposób na zachęcenie chłopaków do odśnieżenia placu czy drogi dojazdowej do firmy wystarczy pomyśleć.

Anonimowy pisze...

A już wiem, dlaczego dajesz sobie radę ze śniegem, wozisz ze sobą w woreczku trochę piasku ,trochę soli i łopatę.