jak widać, pośpiechu to tu raczej nie widać :P fajne senne miasteczko gdzie ludziom wrzody żołądka nie dokuczają :P od stresów.
zresztą senność ogólnie tu się roztacza i nawet dopadła kolegę z DAF'a , który postanowił popauzować na boczku :P
no i tak powoli acz skutecznie udało mi się doturlać do przemyśla jako celu mej podróży.
i na koniec :) dzięki Joasiu z Lublina za ciepłe słowa i spieszę wyjaśnić że borsukolokalizator padł ze względu na wygaśnięcie mojego konta w MIPLO. żeby przedłużyć aktywność musiałbym przedłużyć licencję na automapę no i dlatego nie można zobaczyć aktualnej pozycji :( a linka do mapek pogody jest fajna:) chyba ją zapodam na pasku bocznym. i generalnie dzięki za słowa wsparcia :)
2 komentarze:
trzeba było koledze z DAFa kawusię zasadzić i pognałby dalej..
Autor mojego ulubionego bloga był w moim mieście ;)
Prześlij komentarz