czwartek, 22 października 2009

kierunek Tarnów.

środę się pobijałem w domu a wieczorkiem pognałem załadować tarnów. no i oczywiście nocka w trasie. coś ostatnio jak ten upiór się snuję nocami. ale jest pozytywny sygnał. pogoda na weekend się poprawiła :D zresztą sami zobaczcie jak to się dzisiaj zmieniało. raz słoneczko raz mgła ale w końcu się wyklarowało i zapowiedź dwóch wolnych dni ciekawie wygląda. a ja właśnie kończę za dwie godzinki pauzę w tym tarnowie i grzeję w stronę domu. oczywiście nocą :P. może jeszcze kawałek piątku załapię :)


2 komentarze:

Unknown pisze...

ja tam uwielbiam noc ale dla mnie najpiękniejsze w tym wszystkim jest załapanie się na świt z mgiełką więc brawo za drugą fotkę :)

Alex:-} pisze...

..i jazda 30km/h przez 794,6km,bo strach wyprzedzać..;-}