wtorek, 20 września 2011

zaliczyłem zgon :D


wiem wiem. znowu się opuściłem w pisaniu. kożelanka Hania mnie do pionu postawiła :D trochę zarobiony jestem bo jak na kryzys to roboty jest full. ledwo pauzy idzie wykręcać. a w sumie robótka ciekawa bo jak widać i na podwórko trzeba się wcisnąć i leśną drogą pojeździć :) a jak spojrzycie na pierwszą fotkę to zobaczycie co zostaje z Waszych komputerów monitorów odkurzaczy i podobnych rzeczy. oczywiście z ich części plastikowych. ta budowa na kolejnej fotce to skrzyżowanie autostrad A1 z A2 pod strykowem. normalnie rośnie w oczach. jeszcze trochę i chyba nawet uda się skończyć przed tym całym euro. kolejna fotka to wypadeczek w olkuszu. nie wiem jak koleś znalazł się na moim pasie ale istotne że o 5 rano trzeba było odstać swoje 1,5 godziny i przecisnąć się przez objazd. a teraz tytułowy zgon hyhy wioska na mazurach o bardzo ciekawej nazwie. w sumie koło mrągowa mógłbym mieszkać bo okolica ładna, ale co rano przez okno widzieć zgon ??? to już chyba nie. niemniej zgon mam "zaliczony". i na koniec coś z mojego nowego hobby :) most w wyszogrodzie na dole wisełka płynie a jakieś dwa kilometry dalej (tam w prawo) świetne miejsce na rybki. i jak widać można nawet taaaaakie leszcze chwycić. ale trzeba mieć okruchy z cukierni :P






Brak komentarzy: