podobno mamy wolność wygłaszania poglądów a moje poprzednie wpisy nie tyczyły się ani rodzin zmarłych ani nawet osób poległych w katastrofie.
tak jak napisałem wcześniej z punktu ludzkiego im współczuję ale daleki jestem od publicznego darcia szat, jakie to nakręciły media zarówno telewizyjne jak i radiowe. no może nie wszystkie. eskarock np prezentowała stonowane utwory muzyczne ale nie trąbiła jak rmf co 15 powtarzając w kółko te same wiadomości. o ile jeszcze pierwszego czy drugiego dnia byłoby to zrozumiałe to po prawie tygodniu szło się wyrzygać. szczególnie jak radio gra 24 godziny na dobę i nie ma możliwości wrzucenia innego kanału bo w zasięgu jest jedynie jeszcze radio maryja. oczywiście naród dał się nakręcić tym mediom i tłumnie walił drzwiami i oknami zobaczyć skrzynki z rzekomym "kwiatem narodu" ( czyt. trumny z ciałami) , bo jak ktoś się wypowiadał nie wiadomo czy w środku było cokolwiek. no ale ... tytuły że chowamy najlepszego człowieka w RP też uważam za mocno przesadzone. dla mnie pan prezydent nic dobrego nie zrobił, a sprawę katyńską nie uważam za priorytetową dla naszego kraju. oczywiście że była ważna ale jak 70 lat czekała to i by poczekała jeszcze 10.
co do nakręcenia atmosfery żałoby to jak na ironię przodowały stacje RTV które na codzień najbardziej naśmiewały się z braci K. i nie tylko.
i druga sprawa ciekawym jest fakt przybycia na pogrzeb przedstawicieli dawnego bloku komunistycznego czyli rosji ,gruzji czy ukrainy a panowie z unii europejskiej olali nas cienkim sikiem. jak zresztą ten co w baraku obanana....
ale według co poniektórych się czepiam i robię wiochę.
no i dobrze to moja wiocha i sobie będę robił. wyrażam swoje poglądy, a jak kogoś w oczy kłuje to przymusu nie ma. zawsze można sobie poczytać inny nieburaczany blog. natomiast konstruktywna wymiana poglądów to jest zupełnie co innego i nawet rozmowa ludzi o skrajnie odmiennych poglądach może być dyskusją a nie kończyć się inwektywami.
tak więc zapalam świeczkę wszystkim którzy zginęli 10 kwietnia. obojętnie czy leżą na wawelu czy nie.