wtorek, 19 marca 2013

trzyma zima oooooj trzyma


wrócę jeszcze do walniętej gumy . tutaj fotka jak przetargałem ją z 300 metrów coby wyjechać z zakładu i nie zablokować innym możliwości załadunku. jak pamiętacie na noofkę czekałem 24 ałersy.


a w międzyczasie poszedłem sobie na rybki. :) akuracik w tymże tygodniu zabrałem wędkę. nad wisełką przyjemniasto, ciepełko. było chyba z 15 stopni. ryby co prawda nie brały ale co sobie nacieszyłem oczy widoczkiem to moje.

niestety co dobre szybko się kończy i biała pani powróciła w ostatnich podrygach. przywaliła na finiszu jak justyna kowalczyk w sztafecie ale to się utworzyło na moich kółkach było niesamowite,takie coś na przednich kołach... 


a takie coś na kołach przyczepy...

no i jak widać na mazurach wiosny nie widać jeszcze

za to momentami jest naprawdę co podziwiać

a czasami jest mało przyjemnie tak jak dziś w lublinie. podobno w łęcznej (po sąsiedzku) zaspy po 1,5 metra miały. tak zawiało, chociaż zapowiadali że jak zawieje to potem zamiecie. a nie zamiotło...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Byłeś w Lublinie? Toż to ino 100 km odemnie :)