środa, 6 marca 2013

boom....bastic

pierwszy raz miałem okazję live zobaczyć jak do wypadku przylatuje śmigłowiec.punto widoczne na fotce wyjechało koledze z rabena prosto przed machę no i było bum. koleś z punto w stanie ledwo dychającym za to dobrze napromilowany został właśnie przez śmigłowiec zabrany a droga na dłuższy czas zamknięta.

niestety nie udało mi się uchwycić momentu lądowania ponieważ byłem jeszcze za daleko, ale możecie mi wierzyć na słowo harcerza. 

a dzisiaj załadowałem sobie 24 tony nawozu i miałem jechać ale moje sokole oko dostrzegło iż w jednym z kół trochę mało wiatru było. podłączyłem węża i dmucham. musiałem trzymać na wentylu bo za dużo uciekało bokami aż tu nagle jak pierd.....yknie malo mi głowy nie urwało. dobrze że świadomy niebezpieczeństwa byłem odwrócony tyłem, ale i tak jakieś 15 minut na lewe ucho byłem głuchy.najlepsze że nikt nie wiedział co to walnęło i pół zakładu "siarkopol" w tarnobrzegu latało i szukało przyczyny. no a ponieważ jak na razie poprzednio walnięta oponka nie wróciła jeszcze z reklamacji czekam aż mi dowiozą noofkę sztukę a to dopiero jutro.

a tutaj zaległa fotka z rozładunku kół kolejowych.
kółoeczka ładowałem w bumar-łabędy gdzie jak chyba wszyscy wiedzą produkują czołg PT 91 twardy. na bramie pytali po co przyjechałem więc mówię że po karabiny dla PKP. no i mały włos a skierowaliby mnie po karabiny. na szczęście w porę sprostowałem dowcip i wyszlo że nie po karabiny tylko po koła do wagonów. no i załadowali takie to stojaczki. a swoją drogą parę karabinów też by się zdało :P

i na koniec mała dygresja z polskich dróg ....


Brak komentarzy: