
co do powodzi to co prawda u mnie się nie przelewa ale generalnie powodzi się nie najgorzej :D wczoraj miałem okazję przekraczać wisłę w wyszogrodzie i powiem że trochę rozmiarów nabrała, ale do korony wałów brakowało z 1,5 m. niedawno na blogu zamieszczałem fotkę takiego niebieskiego daf'a (zresztą dziś też ją zamieszczam). niestety kolega pod olsztynem zaliczył rów, a mnie przypadło w udziale przeładowanie jego towaru i dostarczenie go do bartoszyc.

aż trudno uwierzyć , że w sumie oprócz rozciętej ręki nic poważniejszego mu się nie stało. najprawdopodobniej przyczyną była usterka w układzie kierowniczym , bo jak z nim gadałem to mówił że coś chrupnęło i już jechał po rowie. massakra brrrr


podaję też zewnętrzne linki do opisu wypadku
1.
http://olsztyn.wm.pl/TIR-uderzyl-w-drzewo,96552