czwartek, 22 lipca 2010

garbata autostrada

upały doskwierają i dlatego staram się w dzień jeździć (z klimą ) a w nocy spać. jak na razie nieźle mi to nawet wychodzi. ale jak na fotkach widać niektórzy kładą się na pauzę do okolicznych rowów. dzisiaj wracałem do domciu autostradą A2 i chciałem "przyszybczyć" sobie jadąc przez stryków. jakież było moje zdziwko jak przed zjazdem na stryków-łódź zastałem ze 3 km korka. jak się okazało drogowcy budujący bramki walnęli próg zwalniający i płynność ruchu szlag trafił. gdyby go nie było wszyscy by się przeturlali te 30 na godzinę a tak hamowanko do zera i przeskakiwanie przez garba. zamieszczam też filmik z tego happeningu hyhy :)


czwartek, 15 lipca 2010

po powrocie..

no i pourlopowałem :) jeszcze z pamięci nie zniknęły obrazki takie jak ten pierwszy, z kopy kondrackiej, a już musiałem przyzwyczaić się do piekielnych upałów i zrobić to co miał zrobić mechanik przez dwa tygodnie mojego urlopu. jak się okazało nie miał czasu bo w firmie rozpętała się istna plaga awarii :P nawiasem mówiąc dotknęła głównie fotele kierowców i zasilanie powietrzem tychże :) no i miałem do wyboru : wsiąść na żółtą renię bez klimy lodówki albo reanimować moją. wiadomo co wybrałem :D



udało mi się zmobilizować kierownika serwisu zakładowego i przez poniedziałek i wtorek przekopaliśmy cały układ paliwowy :) z powodzeniem. właśnie dziś byłem w rzeszowie i na powrocie przytargałem 24 tony cegły :) renia nawet nie chrząknęła. a nie uwierzycie co wyciągnęliśmy z rurek paliwowych ..... zielone glony jak wióry tokarskie które się zalęgły i zatrzymywały cały brud z paliwa tak że powstał niemały koreczek. :) ale już po zawodach a na drogach jak widać tłuką się aż miło :P

czwartek, 1 lipca 2010

wakacje

zgodnie z zapotrzebowaniem prezentuję fotki renaty, którą miałem okazję jeździć w ostatnim tygodniu. tutaj widać o jakich drogach śmigalim rozwożąc nawozy do rolników mazowieckich. a ja od niedzieli siedzę już na urlopie i z tarasu mam taki widoczek jak na ostatniej fotce. gdyby ktoś reflektował na cichy i spokojny zakątek z widokiem na tatry to polecam kwaterę p. Marysi Grądziel we wsi czerwienne :) ostatni dom przed kościołem na bachledówce :D